Kategoria: inne
Zemsta czy rewanż? Czym się kierować po zerwaniu? 12 sposobów na wygraną. Co najbardziej zaboli faceta po rozstaniu? Co najbardziej zaboli kobietę po rozstaniu?
Osoby które doświadczyły krzywdy od innej osoby, w pierwszym odruchu najczęściej pragnął zemsty. Chcę, żeby cierpiał tak, jak ja – to myśl, która z reguły zaprząta umysł. Z drugiej strony zemsta nie kojarzy się ze szlachetnym postępowaniem. To negatywna emocja, która nieraz może wyrządzić więcej szkód temu, kto ją odczuwa, niż przynieść mu satysfakcji. Przemyślane „ja ci jeszcze pokażę”, wydaje się rozwiązaniem bezpieczniejszym emocjonalnie, a które z pewnością spełni oczekiwania strony pokrzywdzonej.
Moment, w którym zaczniemy się dobrze czuć, pomimo bólu jaki nas dotknął w niedalekiej przecież przeszłości, to chwila, w której poczujemy spokój i do takiego stanu emocjonalnego powinniśmy dążyć jak najprędzej. Być może oprócz tego spokoju poczujemy jeszcze radość z posiadanej wolności. Radość z braku poczucia winy. Satysfakcję z własnej siły emocjonalnej i mądrości życiowej. Czyż nie jest to piękniejsze od chęci odwetu sterowanej niskimi pobudkami? Z pewnością jest.
Pamiętając, że wszystkie działania mają swoje konsekwencje, rób to, co Tobie poprawi samopoczucie. Jakie będą tego konsekwencje? Twój spokój, radość, niezależność, z pewnością spowoduje, że tego, który Cię skrzywdził, ogarnie refleksja i siłą rzeczy wywoła ona w nim niezbyt miłe odczucia.
I jeszcze jedno. Musisz precyzyjnie wiedzieć, czego chcesz. Czego oczekujesz. Co chcesz osiągnąć. Dopiero wtedy będziesz świadoma swoich postępowań, skoncentrowana na nich, a przy tym być może nawet wyrachowana.
Zastanawiając się co zaboli faceta po rozstaniu, należy mieć na uwadze własne zdrowie psychiczne. W niektórych sytuacjach lepiej po prostu odpuścić i iść dalej swoją drogą. Jeżeli jednak wiesz, że konieczna jest zemsta, możesz skorzystać z poradnika poniżej.
Zostaw go w przeszłości. Z minuty na minutę i to definitywnie. Zablokuj go w telefonie. Zablokuj go na swoich wszystkich platformach społecznościowych i w poczcie mailowej. Nie daj mu żadnej możliwości na zdobycie wiedzy, co się dzieje w Twoim życiu. Powinien definitywnie zostać pozbawiony wiedzy, co zamierzasz, co porabiasz, co planujesz. To na pewno zaboli faceta po rozstaniu.
Nie pozwól sobie na puste żale, katowanie się przeglądaniem albumu ze zdjęciami i do niczego nieprowadzące wylewanie łez w rękaw przyjaciółki. Rozstanie potraktuj jako impuls, zachętę do lepszego wyglądu i samopoczucia. W tym miejscu otwiera się przed tobą cały wachlarz możliwości.
Śpij dłużej, słuchaj muzyki, którą kochasz (a, którą on być może wzgardzał), idź na siłownię, do kina. Idź tam, gdzie dawno nie byłaś. Równocześnie możesz zmienić środowisko. Zapisz się na kurs tańca albo inny kurs – z pewnością kogoś wartościowego tam poznasz. Zapisz się na zajęcia jogi albo naukę gry na instrumencie. Biegaj, pływaj, wsiądź na rower albo motor. Niech górę bierze nie gniew i smutek, tylko wyobraźnia i działania, a w konsekwencji narodzisz się – nowa silna i wspaniała Ty. Tyle fantastycznych możliwości otwiera się przed Tobą i pamiętaj, że każda zmiana rytmu Twojego życia prędzej czy później dotrze do niego.
Jeżeli Cię opuścił, to znaczy, że zapomniał, jak cudowną jesteś osobą. Mężczyźni są wzrokowcami i wykorzystaj ten fakt. Przejdź metamorfozę. Rusz na zakupy i ubierz się tak, by zaimponować sobie i wszystkim wokoło. Nadszedł Twój czas, by zabłysnąć. Fryzjerka, kosmetyczka, solarium, a dlaczego nie? Nawet jeśli nie masz na to ochoty, emanuj pewnością siebie i szczęściem. Nie podobał mu się jakiś kolor włosów, to nadszedł czas na taki kolor. Tak postępuj z każdym detalem i obojętnie czy to będzie długość sukienki, czy rzęs. Rodzaj butów, czy rodzaj torebki. Dotrze to do niego i zaboli.
Wprowadź twardą zasadę powstrzymania się od jakichkolwiek form kontaktu ze swoim byłym. Nie oddzwaniaj na jego telefony. Nie odpowiadaj na e-maile ani sms-y.
Jeśli, to z jakichś przyczyn jest niemożliwe, ogranicz te kontakty do niezbędnego minimum. Może możliwe będzie scedowanie tych kontaktów i wymiany pewnych informacji na linii TY – ON na osoby trzecie, np. adwokat, ktoś z rodziny albo ktoś ze znajomych. Zignoruj go, a to sprawi, że poczuje się niechciany i niepotrzebny.
Jeśli masz techniczną możliwość, usuń wszystko, co Ciebie dotyczy z jego komputera, laptopa, telefonu, aparatu fotograficznego czy innych kart pamięci. Podobnie zrób ze zdjęciami w albumie, czy tymi, które miał np. w portfelu albo w ramkach na meblach czy ścianach. To była jego decyzja, by się z Tobą rozstać, więc dlaczego ma być tak, że z jednej strony Cię opuszcza, a z drugiej ogląda i wspomina. Zabierz mu tę możliwość – zaboli.
Nie noś powodów rozstania w swoim sercu. Nie dręcz się tym. Podziel się publiczne jego winą, po to, by ulżyć samej sobie. Nie pozwól, by jego wstyd, był Twoim wstydem.
Jeśli był niewierny, jeśli się znęcał, nie wahaj się i spraw, aby świat dowiedział się, kim on jest. Ważne, żebyś miała na to dowody. Wtedy nie posługujesz się kłamstwem ani oszczerstwem, tylko rozpowszechniasz prawdę. Zrób to po swojemu. Nie ważne czy w kontaktach prywatnych, czy może w ogólnokrajowym ogłoszeniu prasowym.
Jeżeli pozostajecie w kontakcie, zrób mu emocjonalną sinusoidę. Oszukiwał, kłamał, nie dotrzymywał słowa, przyszła pora, by poczuł, jak to smakuje.
Obiecaj coś, czego być może oczekuje i nie dotrzymaj słowa. Poprosi o coś, zrób podobnie. Możesz pozwolić mu myśleć, że nadal żywisz do niego jakieś głębsze uczucia, ale w stosowanej chwili, pomimo waszych skomplikowanych relacji, choć być może będzie oczekiwał potwierdzenia tego faktu, zablokuj kontakt z nim, nie przyjdź na rozmowę, wyśmiej go. Użyj przeciwko niemu jego własnych sztuczek, które stosował w relacji z Tobą. Wysyłaj mieszane sygnały, wywołaj w nim niepewność, a to zaboli.
Nawiązanie lub podtrzymanie bliższych relacji z jego przyjaciółmi, z pewnością nie pozostanie bez echa. A gdyby tak pojawiła się możliwość spotkania z jego najbliższym przyjacielem, zrobiłoby to na nim jeszcze mocniejsze wrażenie. I wcale to spotkanie nie musi mieć charakteru intymnego.
To wcale też nie musi być zalążek jakiegoś poważnego związku. Wystarczy zwykłe spotkanie w kawiarni przy kawie, czy choćby niezobowiązujący wypad na rolkach, a z pewnością to skutecznie podrażni ego Twojego byłego.
Spróbuj pokazać mu, że to rozstanie stało się dla Ciebie impulsem do poprawy pozycji zawodowej. Otworzyło przed Tobą nowe perspektywy, które z powodzeniem wykorzystujesz. Gdyby tak przełożyło się to na poprawę Twojej sytuacji finansowej, z pewnością efekt rewanżu byłby mocniejszy.
Ponieważ każdy Twój sukces musi go zaboleć, będzie i tak również w tym przypadku.
Tym, że zostałaś zraniona, zostałaś również zwolniona od obowiązków, choćby takich jak niesienie pomocy w pewnych sytuacjach, a na pewno w sferach tych finansowych.
Poprosi Cię o coś, odmów i nie miej wyrzutów z tego powodu. Nie miej poczucia winy, nie miej wyrzutów sumienia. Zrezygnował z Ciebie, to zrezygnował ze wszystkiego w relacjach z Tobą, ze wszystkimi tego konsekwencjami, a nie wybiórczo. Bądź silna i konsekwentna, a to zaboli.
Przez okres życia razem, z pewnością poznałaś jego upodobania, przyzwyczajenia także do rzeczy fizycznych. Nie chodzi tu o wartość materialną, jaką miały, ale bardziej o to, jak szczególnym darzył je sentymentem. W miarę możliwości zdobądź je i rozdaj, sprzedaj, spraw by zniknęły z jego pola widzenia. Przedmioty też można kochać, a ich strata łamie serce, a to szczególnie boli.
Zaakceptuj nową sytuację. Stań się dla siebie najważniejsza. Samoakceptacja i poczucie szczęścia to najlepsza forma rewanżu. To może wydawać się dziwne, ale kiedy ten, który Cię skrzywdził zobaczy, że nie zrobiło to na Tobie wrażenia, wtedy to on poczuje się przegranym.
Forma gramatyczna tych porad uwzględnia sytuację, gdy skrzywdzoną stroną jest kobieta. Dla panów czytających ten tekst jest jedna bardzo dobra wiadomość. Przyjmijcie do wiadomości, że te porady działają w dwie strony. Jeżeli zostałeś zdradzony, porzucony, a poszukujesz odwetu na swojej byłej, wystarczy zmienić rodzaj z żeńskiego na męski i zastosować w swoim życiu. Twoje będzie na wierzchu.
Wyświetlenia: 1613